Czymże byłyby wnętrza bez sztucznego światła? Nawet w najbardziej jasnych i przestronnych wnętrzach nie obejdzie się bez lamp, gdy nastanie mrok. W związku z tym, oto 10 najciekawszych projektów, które rozświetlą z gracją nawet najciemniejsze zakamarki Waszych domów.
Mush Lamp
Mush Lamp autorstwa Claudii Garay z madryckiego Garay Studio to propozycja bezprzewodowej lampy o przyciągającym wzrok designie. Od samego początku budzi skojarzenia ze spotykanym w lesie grzybem. Baza przedmiotu wykonana jest z drewna bukowego i mieści w sobie włącznik, baterię, którą można wielokrotnie ładować, oraz żarówkę LED z opcją regulowania oświetlenia, w zależności od samopoczucia i miejsca, w którym się znajdujemy. Estetyczny dyfuzor w formie kapelusza wykonany jest z porcelany i skompresowanych wiórów. Klosz przypominający jednocześnie hełm esesmański dostępny może być w kolorach: czarnym, białym i brązowym, z powierzchnią lśniącą lub matową. Dzięki temu, że nie posiada kabla, można ją śmiało przenosić w różne miejsca, i cieszyć się jej ciepłym światłem, gdziekolwiek zapragniemy.
Tull Lamp
Co ma wspólnego lampa Tull z klasycznym warsztatowym oświetleniem? Chyba wszystko. Projekt autorstwa Tommaso Caldery to współczesna interpretacja starej garażowej lampy z nieco domatorską nutą. Pochodząca z premierowej kolekcji mediolańskiej marki Incipit lampa składa się z takich samych elementów jak oświetlenie z zakurzonego garażu dziadka, czyli aluminiowego dyfuzora i przyspawanej doń metalowej drucianej klatki. Dzięki tej drugiej, możemy uzyskać niecodzienną grę światła, nadając samej lampie i wnętrzu, w której się znajduje, zupełnie inny wymiar. Koncepcja włoskiego architekta od początku zakładała przedefiniowanie oblicza i formy industrialnej lampy, w coś, co okazale wpasuje się we wnętrze przytulnego domu. Elementy zawieszonej na cienkim kablu konstrukcji pomalowane w pastelowe kolory, zastosowane w różnych połączeniach odciągają uwagę od trochę ciężkiego wizerunku, oraz ocieplają swoje przemysłowe rysy. Lampa Tull została zaprojektowana, wyprodukowana i złożona we Włoszech przy udziale lokalnych dostawców. Dostępna jest w dwóch modelach – podłogowa lub biurkowa i wisząca.
Cena: ok. 1200 zł
Zobacz tutaj
Follow Me
Kolejna w zestawieniu lampa jest dziełem Inmy Bermúdez dla hiszpańskiej designerskiej marki z Barcelony – Marset. Jej oryginalny wygląd bezsprzecznie kojarzy się ze starym lampionem, jednak możliwość ładowania poprzez ukryty weń port USB skutecznie to porównanie tłumi. Prosta, kompaktowa, minimalistyczna forma i niezależny charakter to zdecydowane walory tego urządzenia. Wysokiej jakości elementy jak regulowany abażur z białego poliwęglanu oraz uchwyt wykonany z ciepłego, dębowego drewna mówią same za siebie. Nazwa nadana lampie nie jest przypadkowa. Opcja ładowania i łatwego transportu sprawia, że można ją zabrać gdziekolwiek się chce. Dlatego też jest idealnym urządzeniem na łono natury. Sprawdzi się też w zaciszu domowym, choćby jako lampka nocna. Poza wspomnianym wbudowanym portem USB i wmontowaną baterią, produkt może się pochwalić energooszczędną żarówką LED i regulatorem oświetlenia. Marka Marset powstała w latach 40. XX wieku, lecz w ostatnim czasie przeżywała mały kryzys. Lampa FollowMe stała się więc symbolem jej rewitalizacji i pozwoliła marce zaświecić na nowo.
Cena: 630 zł
Zobacz tutaj
String Lamp
Za każdym razem gdy jadę pociągiem, siedzę przy oknie i podziwiam serie perfekcyjnie równoległych przewodów, łączących słupy wysokiego napięcia. Uwielbiam zwłaszcza jak dzielą krajobraz. Zachwyca mnie także sposób, w jaki sznury z oświetleniem znaczą teren wiejskich imprez na świeżym powietrzu w śródziemnomorskich kulturach.
– tak o lampie The String Lamp mówi jej autor, Michael Anastassiades.
Co więc powstało z rąk architekta? Otóż spłodził on przenikliwe dzieło, którego główną rolę odgrywa długi, cienki, czarny kabel. Na jego końcu, zależnie od modelu, który się wybierze, znajduje się emitująca światło LED kula przeznaczona dla oświetlenia nastrojowego lub stożek dla kierunkowego. Spora ilość kabla jest celowa. Jego nieskończoność ma nas zachęcić do komponowania okazałych zapętleń, czy to horyzontalnych, czy pionowych, do konstruowania przeróżnych kombinacji zwisających nad pokojem. Jej właściciel może przycinać długość kabla wedle swoich upodobań i aranżować go w różne pomysłowe formy, albo wedle schematów, które sam autor przestawił w załączanej do produktu broszurze. Fascynujący widok plenerowych kabli elektrycznych, idealnie równoległych względem siebie stał się inspiracją dla artysty. Wobec tego, Anastassiades przeniósł ten koncept do wnętrza domu. Według niego, kabel nie może zwisać bezwiednie. Oprócz swojej wyraźnie oryginalnej estetyki, minimalistyczna lampa ma też swoje praktyczne zastosowanie. Jeśli trafi się Wam mieszkanie, z niefortunnym umiejscowieniem źródła prądu dla lampy sufitowej, lampa The String Light sprawdzi się doskonale, zwłaszcza, gdy jesteście kreatywni. A wiem, że jesteście.
Cena: 2000-2600 zł
Zobacz tutaj
Swarm Lamp
Sprawiająca wrażenie stworzonej przez samą naturę, lampa Swarm szwedzkiego studia projektowego Jangir Maddadi Design Bureau, jest ponętną propozycją na niesztampowe oświetlenie. Oryginalny projekt wiszącej lampy z nie mniej chwytliwą nazwą łączy trzy podstawowe elementy – drewno, metal i szkło. Dzięki swojej formie, lampa ta bezsprzecznie budzi skojarzenia z latającym owadem. Wykonany ze skandynawską precyzją i kunsztem drewniany kadłub w kształcie tułowia owada oraz emitująca ciepłe światło naga żarówka marki Bulbrite z efektownym żarnikiem, zwisając na cienkim, czarnym kablu przypomina latającą pszczołę lub muchę bez skrzydeł, zawieszoną gdzieś pomiędzy podłogą a sufitem. Produkt sprzedawany jest zazwyczaj pojedynczo. Kiedy jednak zestawi się lampę w grupie, w nomen omen swoistym roju, uzyskać można genialną, zastygniętą w bezruchu kompozycję, przywodzącą na myśl chmarę brzęczących owadów. Instalowana wedle indywidualnych konwencji, korzystając równocześnie z pomocy wydzielanego zeń światła, efektownie odtworzy dynamiczny obraz. Prostota projektu wraz z jakością stolarską drewna sprawiają, że lampa jest ponadczasowa i zadowoli wnętrze domu, restauracji czy nawet pubu.
Cena: ok. 1100 zł
Zobacz tutaj
Pestrin Lamp
Wisząca lampa Pestrin to cząstka włoskiej Wenecji w naszym domu. Zaprojektowana przez młodego weneckiego projektanta, Nicolo Zavagno i wykonana we Włoszech, jest propozycją do wnętrz jasnych i przestronnych. Nazwa lampy pochodzi od słowa z weneckiego dialektu, oznaczającego miejsce, gdzie dostaje się mleko, czyli mleczarnię. Nie bez przyczyny sam kształt dzieła Zavagno zainspirowany został wyglądem szklanej butelki. Sama zaokrąglona forma wykonana została z porcelany, a korek z drewna bukowego. Całość wisi na białym, materiałowym kablu. Połączenie skromnie prezentującej się lampy z nutą włoskiego klimatu, daje nam unikalną możliwość poczucia atmosfery weneckiego domu w naszych czterech ścianach.
Cena: ok. 650 zł
Zobacz tutaj
Slash Lamp
Projekt o nazwie Slash Lamp to propozycja dla miłośników personalizowanych produktów. Ponadprzeciętna lampa autorstwa Dragos Moticia wykonana jest z betonu, i chyba nikt by się nie spodziewał, co wchodzi w skład jej zestawu. Tak samo, jak wykonana w 2006 roku przez Jordi Canudasa lampa The Less Lamp, rzeczony produkt został stworzony po to, aby go… zniszczyć. W poprzedniczce opisywanego modelu, jako narzędzie destrukcji użyto młotka, tutaj jest nim zwykły kamień. I to za pomocą niego mamy tak zdekonstruować lampę, by wyglądała i świeciła wedle naszej inwencji twórczej.
Użytkownik może samodzielnie nadać jej wyjątkowy wygląd, demolując ją kamieniem, eksponując jej wewnętrzną drucianą siatkę wzmacniającą, i nadając przy tym jej niepowtarzalny, filtrowany strumień światła. Zaprojektowana dla rumuńskiej marki meblowej UBIKUBI lampa została wykonana z brzozowej sklejki, energooszczędnej żarówki LED i wzmocnionego betonem owalnego bloku. Lampa wisi na materiałowym kablu, który nawinięty jest na drewnianą szpulkę, przypominającą wielkie szpule na kable wysokiego napięcia. Dzięki niej, można łatwo regulować wysokość lampy. Korkowy trzon u góry, chroni żarówkę, w wypadku całkowitego rozbicia się betonowej formy.
Użytkownik ma wybór: albo zostawia lampę w oryginalnym stanie, lub nadaje jej nowy, niekonwencjonalny wygląd, trzaskając ją kamieniem. Użyte materiały zainspirowane zostały obiektami industrialnymi, placami budowy, czy właśnie wielkimi szpulami na przewody. Dewastując lampę, każdy jej posiadacz staje się tak naprawdę architektem niepowtarzalnego przedmiotu. Celem Dragosa Moticia było wykorzystanie tanich i powszechnych materiałów. W związku z tym, jej cena zależy wyłącznie od użytkownika. To wy decydujecie, ile za nią zapłacicie. Tak więc kamienie w dłoń, i do dzieła!
Zobacz tutaj
Block Lamp
Skoro jesteśmy przy betonie, obojętnie nie przejdziemy obok lampy wykonanej przez studio projektowe z Toronto w Kanadzie – TOOL&BARK. Block Lamp to lampa biurkowa wykonana z drewna, betonu i aluminium, a jej twórcami są Derek Gibbons i Fernando Ciccotosto. Wprawdzie w tym przypadku beton pozostaje nienaruszony w swej formie, jednak jego znaczenie w stosunku do całości produktu jest niezwykle zachwycające. Sprawiająca wrażenie przyciężkiej, nieco topornej, solidna płyta z surowego betonu stanowi tu podstawę, bazę. Mieści ona w sobie metalowy włącznik prądu i materiałowy kabel w odważnym kolorze czerwieni. Na aluminiowych prętach wznosi się zaś okazała i równie surowa bryła z dębowego drewna. Ona z kolei ma weń ukryte światło LED, które wylewa się niepostrzeżenie z jej dolnej części. Intrygująca lampa występuje także w opcji z drewnem orzechowym oraz czarną betonową podstawą i kablem, i pasuje do każdego wnętrza.
Cena: ok. 2800 zł
Zobacz tutaj
Gant GOLD Lights
Z surowego betonu powstała także linia unikalnych lamp w wielu wariacjach, autorstwa niemieckiego projektanta, Stefana Ganta. Bawarski artysta, który swoją markę GANTlights otworzył w 20012 roku, specjalizuje się w eksperymentalnym łączeniu form i materiałów. W tym przypadku jest to beton i złoto. Do betonowej serii należy 5 zagadkowo nazwanych produktów. Każdy z nich wykonany jest ręcznie w Berlinie. Lampy odlane z szarego lub czarnego, surowego betonu pochwalić się mogą minimalistyczną, oszczędną sylwetką. Swoisty szyb wewnątrz betonowej formy lampy, przyozdobiony został cienką powłoką złota, dzięki której uzyskamy unikalne, ciepłe światło.
Oprócz złota, jej środek można udekorować dostępnymi barwami: srebrem, kolorem miedzianym lub neutralnym. Lampy wiszące występują jako prostokątne bryły o różnych wielkościach lub kompozycje o regularnych, trójkątnych ściankach, zwisające na długim, czarnym, materiałowym kablu lub złotym łańcuchu. W zależności od upodobań, mogą wisieć pojedynczo lub być zestawione w grupie. Tak czy inaczej, w obu przypadkach będą wyglądać zachwycająco. W skład serii wchodzi także lampa ścienna – kinkiet. Nuta nieskazitelnego złota w połączeniu z chropowatym betonem nadaje lampie wytworny charakter, tworząc jednocześnie ponadczasową i niezwykle elegancką formę, która oczaruje każdego miłośnika brutalistycznej architektury.
Cena: ok. 430-1750 zł
Zobacz tutaj
The New Old Light
Zaprojektowana przez tajwańskie studio Kimu lampa jest oryginalnym manifestem, traktującym o melanżu wschodniej i zachodniej kultury. Tajwan jest bowiem takim miejscem, w którym chińska tradycja krzyżuje się z zachodnią, rewolucyjną obyczajowością. Produkt łączy w sobie delikatny akcent chińskiej kultury i nowoczesny design w industrialnym, minimalistycznym wydaniu. Wiszący na czarnym, surowym kablu klosz wykonany jest w całości z aluminium, i pomalowany może być w granat, ciemną zieleń lub ciemną biel. Spod niego nieśmiało wystaje papierowy lampion, którego wielkość można łatwo regulować. I to on jest tu głównym bohaterem. Dzięki niemu możemy swobodnie zmieniać wygląd lampy, dostosowując ją do naszego wnętrza. Za każdym razem, czy to decydując się na wersję uszczuploną, chowając lampion w środku, czy wysuwając go na różne długości, doświadczamy przeróżnych, zajwiskowych efektów świetlnych.
Cena: ok. 430-1400 zł
Zobacz tutaj
- Zobacz również | Bracia Caten za kratami, czyli nowa kolekcja męska marki Dsquared
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.