Zima za pasem, a siarczyste mrozy powoli zaczynają pukać do okien. Każdy ceniący swoje zdrowie mężczyzna musi pomyśleć o grubych skarpetach, ciepłej czapce, porządnych butach, rękawiczkach i wygodnej kurtce. Często zdarza się jednak, że nie potrafimy wybrać tej jednej, właściwej kurtki zimowej. Na co zwracać szczególną uwagę?
Lada moment sypnie śniegiem, więc początek grudnia wydaje się ostatnim dzwonkiem na w miarę komfortowy zakup kurtki zimowej. Dobrą kurtkę zimową warto mieć w swojej szafie, niezależnie czy poruszamy się głównie pieszo czy samochodem. Wystarczy choćby krótki spacer – z zaparkowanego auta do sklepu naprzeciwko – w nieodpowiednim odzieniu, by przeziębić się i na kilka dni wylądować w łóżku. Chyba nikt tego nie lubi.
Niestety, za porządną kurtkę trzeba zazwyczaj słono zapłacić. W większości przypadków będzie to wydatek rzędu 500-1000 zł, ale należy pamiętać, że zazwyczaj taki produkt kupujemy raz na 3-4 lata. Szkoda rozmieniać się na drobne i inwestować mniejsze kwoty w kurtki podrzędnej jakości, które w praktyce wcale nie okazują się ciepłe. A odpowiednia ochrona przed niskimi temperaturami to priorytet stawiany przed tego typu elementem garderoby. Na szczęście, na rynku można dzisiaj znaleźć całą masę przeróżnych kurtek zimowych o odrębnych fasonach, które ogrzeją nawet największego zmarzlucha, a dodatkowo sprawią, że będzie on wyglądał szykownie.
Na mrozy parka
Parka to prawdopodobnie najlepsza kurtka na późną jesień i zimę. Ten typ kurtki największą popularność zdobył jako strój wojskowy, z którego trafił do cywila. Ale geneza parki sięga dalekiej, mroźnej północy. Tego typu kurtki są wzorowane na noszonych przez Inuitów anorakach, czyli ciepłych, nieprzemakalnych kurtkach z kapturem, zakładanych przez głowę. Parki od 1951 r. były szyte dla amerykańskiej armii walczącej w Korei. Ich głównym zadaniem była ochrona żołnierzy przed mrozami sięgającymi kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu stopni poniżej zera. Najpopularniejszy model z tamtego okresu – N3-B – był przystosowany do temperatur schodzących nawet do -50 stopni Celsjusza.
Pierwsze parki były wykonywane z nylonu lub bawełny. Rolę ocieplenia początkowo spełniała wełniana podszewka przypominająca gruby koc, dopiero po kilkunastu latach wprowadzono lżejszą i cieplejszą watolinę poliestrową. Dzisiaj spotyka się lepsze lub gorsze, wierniejsze lub bardziej fantazyjne wersje legendarnego modelu N3-B. Bez wątpienia parka jest jednym z najpopularniejszych fasonów kurtek na mroźną zimę.
Kupując parkę, warto zwrócić uwagę na szczegóły. Jeżeli są one starannie wykonane, można być pewnym, że cała kurtka również trzyma poziom. Do miasta ideałem wydaje się być parka z odpinanym kapturem i podszewką, bo dzięki temu posłuży jako kurtka całoroczna. Transformując ją w odpowiedni sposób, przystosujemy jej cechy do ochrony przed konkretnymi warunkami pogodowymi. Charakterystycznym i bardzo praktycznym elementem parki jest zamek rozpinający się zarówno z góry, jak i od dołu. Klasyczna parka jest kurtką długą, sięga do kolan, więc taki dwustronny zamek bardzo ułatwia choćby wsiadanie i wysiadanie z samochodu.
Jaki krój?
Parka to jednak nie wszystko. Obecnie do łask wracają dawne trendy. Na mężczyznach poza parkami świetnie prezentują się także kurtki puchowe. Parka jest kurtką dłuższą, do kolan, więc w pewnych okolicznościach można ją używać nawet jako zamiennik płaszcza lub kożucha, do garnituru. Kurtki puchowe mają różne kroje, ale generalnie można wydzielić modele dłuższe i krótsze. Lepiej wybrać kurtkę nieco dłuższą, bo taka kompletnie ochroni nasze plecy przed dostaniem się zimnego powietrza w rejony naszych nerek. Dłuższy krój dodatkowo zakryje marynarkę od garnituru.
Decydując się na zakup kurtki zimowej lepiej postawić na klasykę. Bardziej uniwersalne będą modele minimalistyczne i stonowane, niżeli kolorowe, z różnego rodzaju ozdobnikami. Minimalistyczny design jest ponadczasowy – nigdy nie wyjdzie z mody – a ponadto taka kurtka nada się na wiele różnych okazji.
Warto pamiętać, że w cieplejsze zimowe dni, swobodnie można zakładać kurtki jesienne. Na pewno w trakcie tegorocznej zimy przytrafią się słoneczne dni, w które wystarczy ubrać ciepły sweter i kamizelkę puchową (taki element garderoby też warto mieć w swojej szafie). Ale bezpieczeństwo i wygoda są najważniejsze. Zimą warto po prostu chuchać na zimne.
Jakie wypełnienie?
Do określania kurtek zimowych często używa się sformułowania „kurtka puchowa”, mimo iż nie zawsze jest ono prawdziwe. Wiele sklepów (także tych dużych) oferuje swoim klientom kurtki puchowe bez puchu. Nie oznacza to bynajmniej, że kurtki z wypełnieniem syntetycznym są gorsze od tych prawdziwie puchowych. Przed dokonaniem zakupu warto jednak dokładnie sprawdzić skład danego produktu.
Naturalne wypełnienie kurtki to puch, pierze lub ich mieszanka. Najcieplejsze są kurtki puchowe, co wynika z samej z samej budowy puchu. Jest to substancja lekka, układająca się trójwymiarowo, dzięki czemu tworzy wokół siebie barierę izolacyjną z powietrza. Pierze to ptasie pióra z dodatkiem puchu, którego zazwyczaj jest niewiele. Są cięższe, bardziej zbite, a ich właściwości termoizolacyjne są nieco gorsze. Na wszystkich kurtkach puchowych jest specjalne oznaczenie (feathers), które potwierdza, że mamy do czynienia z materiałem z najwyższej półki. Jeżeli takiego oznaczenia nie ma, to można domyślnie założyć, że wypełnienie kurtki stanowią pierze.
Puch i pierze mogą pochodzić z gęsi lub kaczek. Puch gęsi jest droższy i trudniej dostępny, ale posiada znacznie lepsze właściwości izolacyjne. Najczęściej wykorzystują go firmy z absolutnego topu, ale za takie kurtki często trzeba zapłacić grubo powyżej 1000 zł. Kaczy puch jest stosowany także przez marki mainstreamowe, bo jest znacznie tańszy. Polska jest znanym na całym świecie dostawcą puchu i pierza naturalnego, więc czasami zamiast kupować gotową kurtkę, można rozważyć jej uszycie.
W kurtkach zimowych – szczególnie tych tańszych – często stosuje się wypełnienia syntetycznego. Do tego celu zazwyczaj używa się włókien poliestrowych, które są lekkie i miękkie. Takie kurtki szybciej schną niż te z wypełnieniem naturalnym, są odporne na pleśń i antyalergiczne. Bez problemu można je prać w pralkach. Jeżeli szukamy dobrej kurtki tylko na jeden sezon, to warto wybrać właśnie taki model, bo nie przepłacimy, a nawet i srogą zimę przetrwamy.
Na koniec tej sekcji jeszcze jedna uwaga. Producenci kurtek puchowych często stosują mieszankę 90/10, co oznacza 90% puchu i 10% pierza. Różnego rodzaju badania udowodniły, że taka kombinacja jest idealna w przypadku odzienia wierzchniego, gdyż zapewnia maksymalną możliwą izolację przed zimnem. Niektóre firmy, szczególnie te od odzieży turystycznej i profesjonalnej, dodają do wypełnienia swoich kurtek włókna srebra, które odbijają ciepło ciała z powrotem do wnętrza.
Jaki materiał?
Równie ważne co wypełnienie są materiały zewnętrze. Zimą świetnie sprawdzają się płaszcze i kurtki wełniane, ale w przypadku kurtek puchowych raczej nie ma innej opcji niż tworzywo sztuczne. Tkanina zewnętrzna powinna być lekka, oddychająca i wodoodporna. Szczególnie ważna jest ta ostatnia cecha, gdyż naturalny puch łatwo absorbuje wilgoć, staje się ciężki, a z czasem może pleśnieć. Najlepsza dostępna na rynku tkanina zewnętrzna to mieszanka poliestru lub poliamidu (nylonu) oraz bawełny. Kurtki zimowe z wyższej półki mogą mieć dodatkowe powłoki, np. teflonową, a także być wykonane z odmiany bawełny (gabardyny). Te ostatnie są jednak dosyć ciężkie, więc nie każdemu mogą przypaść do gustu.
Niektórzy projektanci mody w ostatnich latach coraz odważniej podchodzą do tematu kurtek zimowych i przemycają do nich materiały zarezerwowane wcześniej dla płaszczy. Firmy takie jak Loro Piana, Woolrich, Canali, Corneliani, Moncler czy Brunello Cucinelli jako tkaninę zewnętrzną w kurtkach puchowych lub parkach wykorzystały wełnianą flanelę lub kaszmir. Wyglądają dobrze, ale na wielkie mrozy raczej się nie nadają.
Kupując kurtkę na zimę warto rozważyć jeszcze jedną rzecz. Osoby, które długo przebywają na deszczu i w trudnych warunkach pogodowych, mogą rozważyć zakup kurtki z wewnętrzną membraną. Zapewni ona wodoszczelność i ochroni puch przed namakanie. Najsłynniejszym producentem membran technicznych jest firma W.L.Gore & Associates, która jest twórcą wszystkich membran z 30-letnią historią, oznaczanych jako GORE-TEX. W przypadku butów wyposażonych w taką membranę, można stać w wodzie po kostki przez pół godziny, a ani kropla płynu nie dotknie naszych stóp. W kurtkach z membranami GORE-TEX można uzyskać jeszcze bardziej spektakularne wyniki. Bez względu na to, kto jest producentem danego modelu kurtki, gdy ma ona membranę GORE-TEX, ma też „gwarancję suchości”. Jeżeli produkt zacznie przemakać szybciej niż zapewnia firma W.L. Gore & Associates, to możemy zgłosić się z reklamacją bezpośrednio do nich. warto pamiętać, że membrany w standardowym trybie życia typu dom-praca-kawiarnia będą zbędne. To rozwiązania głównie dla ludzi aktywnych.
Poza wypełnieniem i materiałem zewnętrznym, w przypadku kurtek ważna jest także podszewka. Tą przeważnie tworzą materiały syntetyczne, które gdy mają odpowiednią grubość, nie będą za szybko się wycierać.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Czysta