W najnowszej kolekcji zegarków G-SHOCK wraca motyw kamuflażu. Po sukcesie poprzedniej linii, Casio odświeża design i prezentuje „nówki” z opcją analogową.
G-SHOCK nawet w zakamuflowanej wersji rzuca się w oczy. W końcu sam design produktów to niemalże logo – już z daleka można zweryfikować czy ktoś ma na nadgarstku ten właśnie zegarek, czy też nie. Tym bardziej, że rynek nie oferuje zbyt dużej palety zegarków w wersji moro, z drugiej zaś strony, Casio dalekie jest od ślepego podążania za trendami. Stąd też kolejna edycja zegarków z motywem kamuflażu w odcieniach czerwieni, szarości oraz zieleni.
Niewątpliwie najbardziej militarnym jest G-Shock GA-100CM-5A w wersji zielonej. Z jednej strony, można rzec – zegarek dla prawdziwego „żołnierza”, a z drugiej widać, że marka zaprojektowała go nie do końca z myślą wyłącznie o survivalowcach. Świadczy o tym tarcza zegarka wykończona w złotym kolorze, który dodaje modowego polotu i wskazuje, że nawet morowy G-SHOCK jest dla mężczyzny tym, czym biżuteria dla kobiety – dopełnieniem stylu.
- Zobacz także | Stylowe zegarki dla faceta. TOP 10 (marzec 2015)
Nowa kolekcja, poza ciekawym designem, to również wysyp funkcji typowych dla marki G-SHOCK. Od poprzedniej edycji różni się przede wszystkim wyświetlaczem. GA-100CM obok wyświetlacza cyfrowego mają również wskazówki, które zawsze dodają zegarkowi szczypty elegancji. Co więcej, kolekcja wyposażona jest w takie funkcje jak czas światowy, stoper, timer, alarm, drzemkę czy automatyczny kalendarz. W dodatku pełna wodoszczelność gwarantuje swobodę podczas pływania. Nową odsłonę zegarków można nabyć w okrągłej cenie 777 zł.
Źródło: Własne, Casio, Informacje Prasowe
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Powiem tak. Połączenie na tarczy zegarka wskazówek z wyświetlaczem pokazującym godzinę to największy bezsens jaki producenci zegarków mogli wymyślić lub połechtanie gustów prymitywnych szpanerów, którzy nie potrafią odczytać godziny z tradycyjnego zegarka, a jednocześnie chcą szpanować, żeuch czasomierz ma wskazówki.