Plażowanie to jeden z najpopularniejszych sposobów spędzania czasu nad morzem. Nic dziwnego, przecież „leżenie plackiem” nie wymaga żadnego wysiłku. Mimo tego, do wyjścia na plażę warto się odpowiednio się przygotować. Co zabrać ze sobą do wakacyjnej torby, a co lepiej zostawić w hotelu? Sprawdźcie nasz poradnik.
Zima to czas, gdy odrobiny Słońca wypatrujemy z utęsknieniem. Wzdychamy. Stękamy. Krzywimy się. A kiedy lato atakuje falami upałów, narzekamy, że takie temperatury są nieludzkie. Sorry, taki mamy klimat, cytując klasyka. Nie ma co ukrywać, że celem nadrzędnym wielu pobytów wakacyjnych jest plażowanie, czyli opalanie się + pływanie + kąpanie się + słuchanie muzyki + czytanie książek + podziwianie pięknych kobiet. Na taki urlop chyba mało który maniaK by się nie skusił… Plażowanie jest jednym z najbardziej intensywnych okresów w roku czerniaka, czyli groźnego nowotworu skóry. Dlatego tak istotne jest regularne i dokładne smarowanie się kremem ze specjalnym filtrem, korzystanie z nakrycia głowy oraz okularów przeciwsłonecznych. Co jeszcze powinno znaleźć się w wakacyjnej torbie? Sprawdźcie poniżej.
Ręcznik, najlepiej dwa
Ręcznik to podstawowa rzecz podczas plażowania. Bez niego nie powinniśmy nawet wejść na teren plaży. O tym, w jak wielu sytuacjach się przydaje, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Każdy plażowicz powinien mieć w swoim zestawie co najmniej 2 ręczniki – jeden do wycierania po kąpieli, a drugi do rozłożenia podczas opalania. Kiedy korzystamy z jednego, drugi może schnąć i tak na wymianę. Dzięki takiemu podejściu, przez cały czas dysponujemy przynajmniej jednym suchym ręcznikiem.
Kostium kąpielowy i lekkie ubranie zgodne z sezonowymi trendami
Wybierając się na plażę nie wystarczy już ubrać „jakiegoś” kostiumu kąpielowego czy bokserek. Dzisiaj to musi być „coś”. O stroju kąpielowy chyba nikt nie zapomni, ale o dodatkowym ubraniu już może. Często zdarza się, że bezpośrednio po kąpieli nie udajemy się do hotelu, a wtedy warto coś na siebie zarzucić. Każde większe kąpielisko jest wyposażone w przebieralnie, więc tam możemy przeobrazić się w Dona Juana. Jeżeli szkoda nam zachodu, zawsze można zarzucić coś nonszalancko na nasze kąpielowe odzienie, np. pareo, sukienkę, tunikę (kobieta), a mężczyzna luźny t-shirt plus bermudy.
Okulary przeciwsłoneczne (modne)
Latem bez okularów przeciwsłonecznych nie warto wystawiać nosa poza dom, nie wspominając już o plaży. Wbrew temu, co się niektórym wydaje, okulary przeciwsłoneczne to absolutny must have. Stylowe będą nie tylko dobrze wyglądać (na nim i na niej), ale i ochronią nasze oczy przed szkodliwym promieniowaniem UV. Warunek jest jeden – muszą być koniecznie z filtrem przeciwsłonecznym. Niektórzy sugerują, by na plażę nie zabierać ulubionej pary okularów, a te „z ławki rezerwowej”. Takie gadżety niestety bardzo często giną.
Olejek/krem do opalania
Opalanie to już dzisiaj nie tylko domena kobiet, ale coraz częściej także i mężczyzn. Wylegiwanie na Słońcu ma swoje mocne i słabe strony. Przed wyjściem na plażę warto w pełni nasmarować się kremem lub olejkiem do opalania. Dobry krem powinien mieć co najmniej filtr 50, a ponadto warto wybrać osobny do ciała i inny do twarzy. Pełną tubę warto spakować do plażowej torby, bo nigdy nie wiadomo kiedy zjawi się sposobność posmarowania olejkiem jednej z plażowych sąsiadek.
Krem po opalaniu
Idąc na plażę, o olejku do opalania raczej nikt nie zapomni, natomiast krem po opalaniu jest przez mało kogo używany. Po zakończeniu plażowania, wiele osób nie oddala się od razu do domu czy hotelu, a np. na spacer czy zwiedzanie kurortu. Właśnie na takie sytuacje przyda się krem po opalaniu. Wyrówna on naszą opaleniznę, schłodzi i złagodzi potencjalne poparzenia. Dzięki niemu, nasza skóra będzie gładka i opalona jeszcze długo po powrocie do pracy.
Antybakteryjny żel do rąk
Gadżet o którym zapominamy, a to błąd, bo może znacznie ułatwić nam życie. Powszechnie wiadomo, że plaże nie są najczystszymi miejscami na świecie. Zanim więc sięgniemy po kanapkę czy kupioną w budce rybkę, warto zdezynfekować dłonie. Skuteczność antybakteryjnych żeli czyszczących jest stosunkowo wysoka, co oznacza, że po prawidłowej dezynfekcji, nasze dłonie będą czystsze niż kiedykolwiek. Chyba, że akurat pod nosem będziemy mieli umywalkę ze świeżą wodą, to nie trzeba się w takie rzeczy bawić.
Kapelusz na głowę (byle nie melonik)
Podczas pobytu na plaży, osłona na głowę to podstawa. Może być to zarówno czapka z daszkiem, jak i chusta (szczególnie w przypadku kobiet) czy kapelusz. Najwięcej ekstrawagancji dodaje ten ostatni element. Jeżeli kapelusz jest dobrze dobrany do kształtu twarzy i wykonany z lekkiego materiału, spełni nie tylko walor praktyczny, ale i estetyczny. Ochrona przed przegrzaniem, która może prowadzić do udaru, to podstawowe zadanie stawiane przed nakryciem głowy na plaży.
Klapki, nie Kubota
Klapki (odradzamy nieśmiertelne w pewnych kręgach Kuboty) lub japonki to podstawowe wyposażenie i ochrona stóp podczas pobytu w naprawdę gorących miejscach. Przydadzą się także podczas spacerów po plażach kamienistych, które mogą wręcz parzyć w stopy. Zarówno klapki i japonki szybko oraz wygodnie się zakłada, a ponadto nie przenosi się w nich piasek. Coraz większym nietaktem jest ubieranie masywnych sandałów na plażę.
Zapas wody mineralnej
Bez wody ani rusz. Na plażę warto zabrać ze sobą zapas przynajmniej litra wody mineralnej. Uzupełnianie płynów jest bardzo ważne, bo wysokie temperatury mogą błyskawicznie doprowadzić do odwodnienia, a nawet zawału. Picie nagrzanej w plastikowej butelce wody w ciepły dzień raczej nie należy do przyjemnych czynności, dlatego warto wyposażyć się w specjalny bidon, który przez dłuższy czas utrzyma odpowiednią temperaturę.
Miniapteczka
Miniapteczka na plaży to konieczność, o której niewiele osób pamięta. Na plaży może wydarzyć się wiele drobnych incydentów, które nie muszą mieć swojego finału na ostrym dyżurze. Drobne obtarcia, przecięcia, zadrapania czy stłuczenia w większości sposób opanujemy bez interwencji lekarza. Do podręcznej apteczki warto spakować wodę utlenioną, plastry z opatrunkami, bandaż, preparat odstraszający komary czy krem Nivea.
Książka, czytnik, iPad?
Może się zdarzyć tak, że na plaży będziemy się nudzić. Wszak leżenie plackiem po kilku godzinach, a tym bardziej dniach, może spowszednieć. Dlatego warto zadbać o odpowiednią pożywkę dla mózgu. Na plażę najlepsza będzie gazeta lub magazyn kolorowy, bo wszędzie się zmieści. Dobrą opcją jest też książka, o ile nie zaśniemy przy niej (a obudzimy się bez prywatnych rzeczy obok). Coraz więcej osób wybiera także nowinki technologiczne – odtwarzacz mp3, czytnik e-booków czy iPad coraz częściej meldują się na plażach. Trzeba jednak liczyć się z tym, że na tak cenny sprzęt mogą czyhać osoby trzecie.
Powerbank
Dzisiaj życie bez telefonu komórkowego prawdopodobnie nie byłoby możliwe. Mało prawdopodobne jest, by ktoś wybrał się na plażę bez telefonu. Urządzenie to nie tylko pozwoli nam skontaktować się ze znajomymi czy rodziną, ale w sytuacji awaryjnej pozwoli wezwać pomoc. Na plażę powinno się jednak brać telefon zapasowy, bez zaawansowanych funkcji i dużej wartości. W przypadku kradzieży, zagubienia czy niszczenia, nie będziemy po nim płakać.
Słuchawki do odcięcia się od świata
Z poprzednimi wymienionymi urządzeniami powiązany jest jeszcze jeden gadżet – słuchawki. Ich rodzaj zależy od indywidualnych preferencji – wokółuszne będą dobre dla osób, które chcą na ręczniku odciąć się od świata, a douszne przydadzą się osobom, które chcą być świadome, co dzieje się wokół. Trzeba pamiętać, że na plaży potrafi być naprawdę głośno, a chwili prywatności potrzebuje przecież każdy.
Dmuchana piłka plażowa lub frisbee
Zakładając, że nie wybieramy się na plażę z dziećmi, raczej nie będziemy musieli zabierać ze sobą siatki wypełnionej zabawkami, foremkami i innymi gadżetami. Ale „zabawki” czasem przydadzą się także dorosłym. Dmuchana piłka plażowa to jeden z ważniejszych sprzętów, których nie powinno zabraknąć w torbie na plażę. Kilkugodzinne leżenie na Słońcu może źle robić dla kręgosłupa, dlatego warto od czasu do czasu wstać i poruszać się. Odbijanie dmuchanej piłki jest odstresowujące, proste i całkowicie bezobciachowe. Dobrą opcją jest też frisbee, ale wtedy już musimy całkowicie uważać na innych plażowiczów.
Chusteczki do demakijażu (bonus dla kobiet)
Mimo luźnej atmosfery panującej wokół, wiele kobiet wciąż traktuje plażę jako miejsce do „pokazania się”. Dla takich osób makijaż na plaży będzie niezbędny. Ale po długotrwałej ekspozycji, skóra w końcu zacznie się błyszczeć, co nie wygląda dobrze i jest niekomfortowe. Warto sięgnąć wtedy po chusteczkę do demakijażu. Pamiętajmy jednak, by potem na nowo posmarować się kremem lub olejkiem do opalania.
Spray do włosów (bonus dla kobiet)
Na plaży włosy wyjątkowo szybko się przesuszają, co może być koszmarem każdej kobiety. Dlatego, w miarę możliwości, powinna się ona zaopatrzyć w odżywkę do włosów w sprayu, oczywiście bez konieczności spłukiwania. Odżywka powinna mieć filtr ochronny, by Słońce nie odbarwiło nadmiernie włosów.
Wodoodporny zegarek (bonus dla mężczyzn)
Szczęśliwi czasu nie liczą. Ale czasami dobrze wiedzieć która jest godzina. Prawdziwy mężczyzna nie rozstaje się ze swoim zegarkiem (oczywiście wodoodpornym), nawet na plaży. Oczywiście, do opalania lepiej go ściągnąć, chyba że chcemy mieć biały pasek na nadgarstku, ale do kąpania już niekoniecznie. Większość markowych zegarków wytrzymuje zanurzanie do jakiejś głębokości, więc nie powinniśmy martwić się ich uszkodzeniem.
Prezerwatywy (bonus dla mężczyzn)
Na koniec jeszcze jedna ważna rzecz. Plaża sprzyja dobrej zabawie, a prawdopodobieństwo poznania nowych kobiet jest wysokie. Być może z niektórymi z nich będziemy chcieli pójść na imprezę lub oddać się chwilom miłosnego uniesienia w zacisznym miejscu. Warto wtedy pamiętać o prezerwatywie. Bezpieczny seks powinien być kwestią podstawową w każdym miejscu na świecie.