Oczywistością jest fakt, że sprzątanie samochodu zdecydowanie nie należy do najbardziej ulubionych zajęć kierowców. Kiedyś jednak trzeba to zrobić, wszak czysty wóz to przecież wizytówka każdego użytkownika rodzimych dróg. Jak posprzątać samochód, by zbytnio się nie napracować i nie stracić całego zapasu sił? Postaramy się podpowiedzieć za pomocą niniejszego poradnika.
Myjnie samoobsługowe i automatyczne? Niekoniecznie…
Bardzo popularnym trendem ostatnich lat jest korzystanie z myjni automatycznej bądź też samoobsługowej i trzeba przyznać, że skorzystanie z gotowych mieszanek czyszczących pod ciśnieniem to niewątpliwie kusząca propozycja, na dodatek niezbyt mocno uszczuplająca nasz portfel. Nic nie zastąpi jednak samodzielnego czyszczenia karoserii, co daje zdecydowanie największą dokładność i daje możliwość dotarcia do wielu różnorodnych zakamarków, do których maszyny z pewnością się nie dostaną. Skorzystanie z węża pod ciśnieniem oraz mieszanki ciepłej wody i szamponu samochodowego z pewnością wystarczy do uzyskania odpowiedniego efektu. Dobrym pomysłem jest także skorzystanie z myjni ręcznej, gdzie fachowcy z pewnością dobrze zajmą się Twoim samochodem. No i przede wszystkim – nie czyśćmy automatycznie kabrioletów!
Jak sprawnie wyczyścić karoserię?
Czyszczenie powinno odbywać się w cieniu – dokonywanie tego w pełnym słońcu może sprawić, że na samochodzie pojawią się smugi ze zbyt szybko wyschniętego detergentu oraz paskudnie wyglądające refleksy. Progi oraz koła to zazwyczaj miejsca najbardziej zabrudzone lub – mówiąc wprost – po prostu ubłocone, warto więc w tym miejscu zastosować szczotkę, by dokładnie wyczyścić wszystkie zakamarki z zabrudzeń. Okna czyścimy dopiero po spłukaniu całego samochodu i wyschnięciu – do tego celu możemy skorzystać z najprostszego płynu do mycia szyb – nie stoi nic na przeszkodzie, by tego dokonać. Alufelgi myjemy z kolei specjalnym preparatem, który jednocześnie usuwa brud, jak i je nabłyszcza.
Samochód to nie śmietnik
Wielu kierowców ma tendencję do pozostawiania w swoich pojazdach olbrzymiej ilości niepotrzebnych rzeczy – dbajmy o to, by nie pozostawały w nim nie tylko puste butelki, opakowania po chipsach czy inne tego typu odrzutki, ale również książki które dawno przeczytaliśmy czy płyty, których już nie słuchamy. Samochód to nie mobilny kontener.
Opróżnij samochód
Przed rozpoczęciem sprzątania warto wyjąć z wozu wszystkie rzeczy, które w trakcie sprzątania mogą nam przeszkadzać. Wyjmijmy więc zawartość schowków w desce rozdzielczej oraz na drzwiach oraz wynieś to, co znajdziesz w bagażniku – koło zapasowe, gaśnicę, apteczkę czy nawet półkę z głośnikami.
Odkurzanie – rzecz podstawowa
Przed odkurzaniem samochodu konieczne staje się wyniesienie dywaników – spokojnie wytrzepiemy je na trzepaku, a następnie odkurzymy po zakończeniu czyszczenia auta. Sam proces odkurzania powinien potrwać co najmniej kilkadziesiąt minut – sprawdźmy dokładnie wszystkie zakamarki w samochodzie i dogłębnie odkurzmy każdy element naszego wozu. Czyszczenie powinno być dokładnie i obejmować siedzenia oraz wnętrze samochodu, jak i jego bagażnik. Słowem – spokojnie i porządnie.
Myjemy tapicerkę
Tapicerkę, welurowe siedzenia czy podsufitkę musimy czyścić na mokro – w tym celu korzystamy chociażby z najprostszego płynu do dywanów – najpierw nanieśmy go szczotką w większych ilościach, by potem zebrać pianę i spokojnie wyczesywać brud z takich powierzchni. Jest to czasochłonne zajęcie, ale nie musimy go wykonywać za każdym razem, wszak dokładnie wyczyszczona tapicerka posłuży nam przez kilka miesięcy.
Palaczu, a popielniczka?
Wielu palaczy często zapomina o opróżnianiu popielniczki, a jest to błąd – to nie tylko nieestetyczny widok, ale przede wszystkim ogromny swąd nikotynowy, który unosi się w całym samochodzie i może skutecznie zmniejszyć przyjemność z jazdy innym, niepalącym pasażerom. Dlatego też – opróżniajmy popielniczkę regularnie!
Czyszczenie na błysk? Niekoniecznie!
Wielu kierowców mówi potocznie, iż każdy samochód powinien być „wysprzątany na błysk”. Czasami starają się wcielić tę dewizę w życie, co wcale nie jest dobre dla pojazdu. Przede wszystkim powinniśmy zrezygnować z osiągnięcia efektu błyszczącego kokpitu – często ostre słońce odbija się od niego, oślepiając kierowcę, a sam widok, zwłaszcza przy widocznych mazach, nie jest najprzyjemniejszy. Warto więc po prostu przeczyścić kokpit nawilżonymi szmatkami antystatycznymi, które zbiorą kurz i pozostawią matową powłokę. Nie czyśćmy przypadkowymi preparatami skórzanych siedzeń i elementów kokpitu – możemy doprowadzić do łatwej degradacji powłoki! Tę powinniśmy czyścić po prostu zwykłą wodą, a w przypadku większych nieczystości po prostu dorzućmy odrobinę szarego mydła.
Szyby myjemy także od wewnątrz
Wielu kierowców myśli, że czyszczenie szyb od zewnątrz załatwi sprawę. Nic bardziej mylnego – konieczne staje się ich przemycie, zwłaszcza w kontekście przedniej tafli. Brudne szyby powodują ich szybsze zaparowywanie, co raczej nie jest zbyt lubianym widokiem dla większości kierowców. No i tak wypucowanym samochodem spokojnie możemy pojechać na wakacje!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Na pewno nie, bo i ja doczytałem… tylko nie wiem, po co.
Zastanawiam się, czy jestem jedynym który doczytał artykuł do końca…