Biżuteria to klucz do serca każdej kobiety, dlatego warto poznać jej sekrety. Panowie, jeśli idąc do jubilera czujecie się niczym dzieci we mgle, niniejszy poradnik raz na zawsze rozwieje Wasze wątpliwości, sprawiając, że wybór będzie o wiele łatwiejszy.
Z czego powstaje biżuteria?
Już na wstępie musicie wiedzieć, że najważniejszą cechą biżuterii jest… materiał. To on wpływa na cenę, jakość oraz wytrzymałość danego produktu. Dlatego pokrótce postaram się omówić najważniejsze „składniki” wykorzystywane w jubilerstwie, wskazując również na co powinniście zwrócić uwagę podczas zakupów.
Złoto
O złotej biżuterii szerzej pisał dla Was Marcepan, dlatego ograniczę się do konkretów. Złoto należy do metali miękich, co pozwala uzyskiwać stopy mieszane, cechujące się różnym kolorem i wytrzymałością. Najlepszym przykładem takiej wariacji jest „białe złoto” i ostatnio bardzo popularne wśród kobiet „różowe złoto” – ciekawostka, najczęściej do takich zabiegów wykorzystuje się stopy: niklu, palladu i cynku.
Pogubiłeś się? Nie szkodzi, zorientuj się w czym gustuje osoba, którą zamierzasz obdarować – to pierwszy krok ku podjęciu właściwej decyzji. Dla przykładu, moja narzeczona kocha „białe złoto”, dlatego mój wybór zawsze krąży po tej orbicie. Oczywiście, o cenie konkretnego produktu decydują karaty, które określają zawartość złota w stopie. To proste, im więcej czystego złota, tym więcej karatów.
Srebro
Kolejny materiał, bez którego przemysł jubilerski nie mógłby się obejść. Srebro podobnie jak złoto, również jest materiałem stosunkowo plastycznym, przez co można je formować w dowolne kształty. W konsekwencji, na rynku znajdziemy najróżniejsze produkty jubilerskie – od łańcuszków, po bransoletki, broszki i pierścionki. To żadna niespodzianka, że srebro jest znacznie tańsze od złota, biorąc pod uwagę jego dostępność.
Diamenty
Diamenty są zarówno obiektem westchnień wszystkich kobiet na świecie, jak i najtwardszym znanym człowiekowi minerałem (nic dziwnego, skoro jest to po prostu sprasowany pod wpływem ogromnego ciśnienia… węgiel – na pewno wiedzieliście). Duet wręcz idealny – nie dość, że Twoja druga połówka na sam jego widok będzie piszczeć z zachwytu (sprawdzone w boju, szczególnie podczas oświadczyn – zresztą niedawno sporządziliśmy stosowne zestawienie pierścionków zaręczynowych), to jeszcze możesz być pewien, że taka biżuteria będzie służyć jej do końca życia. Warto dodać, że do produkcji biżuterii wykorzystuje się tylko i wyłącznie diamenty wolne od skaz. Ojjj, jeśli Twoja „luba” kocha diamenty, to wiedz, że będziesz musiał zdecydowanie głębiej sięgnąć do kieszeni.
I tutaj pojawia się kolejna niewiadoma – ile jesteś w stanie przeznaczyć na biżuterię? No właśnie, wszystko zależy od kilku czynników. Po pierwsze od tego, ile zarabiasz (np. mówi się, że na pierścionek zaręczynowy należy wydać równowartość miesięcznej wypłaty – pełna zgoda). Ogólnie, jeśli chodzi o biżuterię nie ma żadnej sztywnej reguły – kupuj to, na co Cię stać, ale nie bądź też sknerą – jeśli nie potrafisz rozpieszczać swej kobiety, to znaczy, że nie jesteś jej wart. Po drugie, w zależności kogo chcesz obdarować (logiczne, że nie powinieneś wydawać na inną osobę więcej aniżeli wydajesz np. na swoją dziewczynę czy żonę – byłoby to dziwne, nie uważasz?). No i oczywiście, sama okazja również odegra istotne znaczenie – zaręczyny, rocznica ślubu, urodziny – to święta, które powinny być priorytetem na Twojej liście, nie zapominaj o nich, rozpal jej wyobraźnie swą magią, jaką w tym wypadku bez wątpienia okaże się niespodzianka w postaci zmysłowej biżuterii.
Perły
Perłom również poświęciliśmy już wiele uwagi, nie tak dawno Marcepan rozłożył je na czynniki pierwsze. Pochodzenie każdej perły to historia niemal jak z bajki. Do wnętrza perłopława dostaje się obcy element, który z upływem lat jest otaczany przez masę perłową. Powstaje coś niepowtarzalnego i niepodrabialnego. Nie ma dwóch identycznych pereł na świecie, co dodatkowo potęguje magię, jaka roztacza się wokół tych kosztowności. W starożytności perłom przypisywano magiczną moc. Sprawiały one rolę nie tylko ozdoby, ale i amuletu czy lekarstwa. W czasach renesansu wierzono, że perły mogą ochronić przez rzucanym urokiem, a także umożliwiają zajrzenie do przyszłości. A dziś? Perły stanowią o sile biżuterii, więc nie daj sobie wmówić, że ich czas już minął.
A co ze sztuczną biżuterią?
Oczywiście, grzechem byłoby nie wspomnieć o sztucznej biżuterii, która niezaprzeczalnie zdominowała XX i XXI wiek. W mojej opinii, nie nadaje się na prezent, lecz jest dobrą alternatywą dla kobiet, które lubią błyskotki. Sztuczne ozdoby są tanie, co sprawia, że każdy może sobie na nie pozwolić.
Jeśli jakimś cudem towarzyszycie swej partnerce na zakupach w galerii, a jej ulubionymi przystankami okazują się być stoiska ze sztuczną biżuterią (ahhhh, skąd ja to znam), to możecie się wykazać. Jak? Sztuczne ozdoby powinny spełniać podstawowe wymagania, no chyba, że Wasza druga połówka szuka jednorazówek… Przede wszystkim należy dobrze przyjrzeć się takiemu przedmiotowi (skoro jest tani, to cena siłą rzeczy musi odbić się zarówno na wykonaniu, jak i jakości materiałów – np. zdarza się, że na pierścionkach obserwujemy, wylewający się klej lub krzywo przyklejony element biżuterii). Następnie, zwróćcie uwagę na przebarwienia i przetarcia (wskazówki tyczą się również biżuterii z wyższej półki). Ponadto, sprawdźcie czy widać próbę metali slachetnych.
Na co jeszcze zwrócić uwagę?
W przypadku biżuterii istotną rolę odgrywają detale. Np. na tapetę weźmy kolczyki, o których pisałem niedawno osobną publikację. W ich działaniu kluczową rolę odgrywa zapięcie, które jest gwarantem zabezpieczenia przed zgubieniem. Oczywiście, tyczy się to również wszelkich łańcuszków, korali, a nawet broszek, tak więc zwracajcie uwagę na łączenia, bo nierzadko może zdarzyć się, że będziecie mieli do czynienia z tzw. „kiepem”. Jeśli dostrzeżecie, wylewający się klej czy niestetycznie złączone elementy, to uciekajcie, gdzie pieprz rośnie. Ponadto Ważna jest również waga, zwłaszcza kolczyków – zbyt ciężkie (obciążają uszy) mogą prowadzić do podrażnień.
Jak czyścić biżuterię?
Kupując biżuterię musisz mieć świadomość, że jej czas prędzej czy później przeminie, dlatego będzie trzeba przywrócić ją do początkowego stanu. W takiej sytuacji można oddać błyskotki do złotnika lub wyczyścić je na właśną rękę. Jeśli decydujesz się na drugą opcję (do czego zachęcamy), mamy dla Ciebie kilka podpowiedzi.
Złoto i srebro
Woda z mydłem lub sok z cytryny uporają się z niewielkimi zabrudzeniami. Przy większych warto postawić na roztwór wody z solą lub… wszechstronną colę. Pamiętaj, by moczyć biżuterię przez kilka godzin, a następnie po wyciągnięciu dokładnie ją opłukać i wysuszyć.
Bursztyny
Panaceum? Szmatka nasączona wodą i alkoholem. Kiedy skończysz czyścić biżuterię, nie wycieraj jej do sucha, sięgnij po oliwę z oliwek i zwieńcz dzieło, dokładnie nasmarowując błyskotki.
Perły
W przypadku pereł, najlepiej zostawić je w wodzie z mydłem. Ewentualnie, kilka godzin w zimnym mleku również powinno zrobić swoje.
Mamy nadzieję, że i tym razem nasz poradnik naprowadził Cię na właściwe tory. A jeśli wolisz pozostać przy męskich klimatach, to polecamy Ci unikalną serię luxManiaKa – Być facetem i wyglądać z klasą.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Ja niedawno kupowałem złotą biżuterię od https://intergold.pl/ – polecam
Ja jakiś czas temu oddawałem biżuterię do lombardu https://artar.eu/ i dostałem od nich świetną cenę.
Osobiście polecam hurtownię http://szuc…n-gold.pl/. Mają tam świetną biżuterię i spory jej wybór 🙂
Ogólnie rzeczy w internecie są czasami 2x tańsze niż stacjonarnie. Ja ubrania zazwyczaj kupuję w galeriach, wolę po prostu przymierzyć wyglądam i dopiero wtedy kupuję. Jeśli chodzi o biżuterię, to w ciągu całego mojego życia wyrobiłam sobie już pewne upodobania co do marek bo chodzi w sumie tylko o jakość. Biżuterię zamawiam sobie ze sklepu https://www….y-hilfiger Warto kupować biżuterię t.h oraz np. kate spade czy liebeskind. Pomimo iż nie jest złota, to trzyma się naprawdę dobrze.
🙂 @m@monikafaowska:disqus