Nasz kraj ogarnęła fala upałów i nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie miało nastąpić ochłodzenie. Jednych to bardzo cieszy (słoneczny i ciepły urlop to podstawa udanego wypoczynku), a inni mają już dość wysokich temperatur i szukają ochłody na wszelkie możliwe sposoby. Skutecznym, a zarazem bardzo przyjemnym „chłodziwem” jest porcja lodów. Na świcie są jednak i takie desery lodowe, które potrafią rozgrzać do czerwoności. Powodem jest ich cena. Ile kosztują najdroższe lody świata?
Zacznijmy od tego, że ów wyjątkowy deser dostępny jest w restauracji Serendpity 3. Lokal mieści się w Nowym Jorku i na przestrzeni kilku ostatnich dziesięcioleci gościł wielu znanych polityków, aktorów i artystów. W roku 2004 dla uczczenia 50 rocznicy założenia restauracji, do menu dodano deser The Golden Opulence Sundae, za który należy zapłacić okrągłe tysiąc dolarów. Skąd tak kosmiczna cena?
Po pierwsze, listki jadalnego złota (23 karaty), po drugie, najlepszej jakości składniki sprowadzane z całego świata: wanilia z Madagaskaru, czekolada Amedei Porceleana, marcepan, owoce kandyzowane prosto z Paryża, trufle, świeże kawałki pomarańczy oraz marakui, a nawet kawior. Na tym oczywiście rarytasy się nie kończą, ale warto odnotować, że całość Golden Opulence Sundae ozdabiana jest jadalnym kwiatem i serwowana w pucharze Baccarat Harcourt Crystal (po konsumpcji klient może zatrzymać naczynie). Deser można spożywać łyżeczką z 18-karatowego złota przynoszoną wraz z lodami.
Na przyjemność skosztowania Golden Opulence Sundae nie decyduje się zbyt wiele osób, a ci, którzy mają ochotę wydać kilka tysięcy złotych na lody powinni wiedzieć, że nie można wejść do restauracji ot tak i kupić deser. Zamówienia należy składać dwa dni przed konsumpcją. Po lekturze przyszła Wam ochota na pucharek lodów? A może teraz inaczej będziecie patrzeć na ten deser?
Źródło: ice-cream-recipes.com
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.