Chiny to bardzo piękny, ale jednocześnie odległy i trochę dla nas niezrozumiały kraj. Nie mówię tutaj tylko o decyzjach rządu jak np. blokada Facebooka (w Chinach nie można z niego legalnie korzystać, chociaż oczywiście są sposoby, żeby obejść te zasady), ale przede wszystkim o podejściu do życia mieszkańców Państwa Środka. Z jednej strony możemy zobaczyć biedne wioski, a z drugiej miasta jak Shanghai czy Pekin, które swoim rozmachem przysłaniają większość światowych aglomeracji. Jednak wszystkich ludzi łączy w Chinach jedno – lubią luksus. Nawet, jeśli nie jest on do końca prawdziwy.
Nie zobaczycie tabelek, będą Chiny od środka
Na początku kilka słów wyjaśnienia, czemu podejmuję się takiego tematu. Chiny to w końcu bardzo odległy i orientalny kraj, przez co trudny do opisania. Ja miałem możliwość studiowania w Państwie Środka przez prawie rok, a wcześniej jeszcze przez 5 miesięcy przebywałem na Tajwanie. Poza tym jestem sinologiem, więc Chinami zajmuję się zawodowo.
Wszystkie moje spostrzeżenie są wzięte z obserwacji życia Chińczyków oraz wielu opowieści. Zarówno oni chętnie opowiadali mi o tym, jak tam się żyje, jak i dziesiątki obcokrajowców, których poznałem podczas mojego pobytu. Dlatego nie będę Wam prezentował tabelek i badań przeprowadzonych na grupie 1000 Chińczyków, ponieważ w tak ogromnym państwie bardzo wiele zależy od tego, gdzie mieszkamy. To tak, jakbym miał opisywać jacy są Polacy przez pryzmat mieszkańców z innej części Europy. Państwo Środka jest bardzo różnorodne i podejście ludzi do życia zależy od tego, gdzie traficie. Ja najwięcej czasu spędziłem w Tianjinie (północny-wschód Chin, niedaleko Pekinu), ale poznałem także opowieści o mieszkańcach z innych prowincji.
Chińczycy lubią luksus, niekoniecznie prawdziwy!
Chińczycy są narodem, który bardzo lubi luksus – już od wieków. Dobrym tego przykładem niech będzie to, że bogatsi mieszkańcy Państwa Środka (mężczyźni) już setki lat temu mieli często paznokieć małego palca kilkakrotnie dłuższy niż normalnie. To pokazywało, że nie pracują fizycznie i są albo dobrze urodzeni albo pracują na wysokim stanowisku.
Teraz również tak jest i wielu Chińczyków stara się pokazać swój status poprzez rzeczy – ubrania, gadżety czy samochody. Przy takich masach , jakie mieszkają w chińskich miastach unikalny styl ubierania się czy drogie gadżety mogą być tym, co wyróżnia z tłumu. Poza tym mieszkańcy Państwa Środka przez lata nie mogli sobie pozwolić na takie luksusy i teraz starają się nadrabiać – aż za bardzo. Dlatego właśnie sklepów prestiżowych marek w Chinach jest bardzo dużo. Sam jadałem swoje ulubione kanapki zaraz koło salonu Lamborghini, a nie była to prestiżowa dzielnica.
Chiny to jednak nadal kraj skrajności gdzie koło wyżej wymienionego salonu będą mieszkali ludzie, którzy zarabiają dużo mniej, niż ja dostawałem w ramach stypendium. A oni muszą za to wykarmić rodzinę, zapłacić za mieszkanie i jeszcze coś zostawić sobie na czarną godzinę. Dlatego właśnie tak bardzo popularne tam są wszystkie podróbki, które dają wielu ludziom namiastkę luksusu za małe pieniądze. Mało kogo stać na zegarek Rolexa, ale już na targu ceny podróbek są bardzo atrakcyjne. Jednak to nie tylko zegarki czy smartfony są podrabiane. Takich rzeczy jest dużo więcej.
Co jeszcze w Chinach nie jest często tak oryginalne na jakie wygląda?
Zegarki/biżuteria/torebki – wszystkie te rzeczy zamieściłem w jednym punkcie, ale jak pójdziecie na pierwszy lepszy stragan w dużym mieście to właśnie one będą widoczne dosłownie wszędzie. Co najdziwniejsze, teraz nawet nikt się z tym nie kryje. Jak byłem na Tajwanie kilka lat temu to mogłem kupić taki zegarek, ale nie było to takie proste. Pani ze straganu kazała mi zaczekać i po chwili przyniosła w wielkiej konspiracji starą walizkę, w której były dziesiątki zegarków różnych firm. Scena jak z filmu. Teraz w Chinach na ulicach z pamiątkami sklepów z podróbkami są dziesiątki. Dobrze widoczne z głównej ulicy, towary aż wylewają się ze sklepu, a sprzedawcy ochoczo wołają na całe gardło, że u nich dostanę najlepszego Rolexa. Z torebkami czy drogą biżuterią sytuacja jest taka sama.
Ubrania – „oryginalne” ubrania w Chinach dzielą się na dwie kategorie. Pierwsza z nich to podróbki różnej jakości, które są dostępne na większości straganów z ciuchami. Każdy znajdzie coś dla siebie, ponieważ można kupić normalne koszulki, stroje sportowe swoich ulubionych drużyn czy każdą inną część garderoby wyglądającą jak oryginalna. Jeśli chodzi o marki to również mamy pełen zakres do wyboru. Od tych sportowych po te dużo bardziej eleganckie. Jednak jest jeszcze druga kategoria, która jest już dużo mniej popularna. Są to po prostu ubrania, które zostały wyniesione z lokalnych fabryk przez pracowników. Jeśli ktoś jest zainteresowany to może nawet znaleźć oryginalne modele ze wszystkimi metkami, za kilka procent ceny sklepowej. Co ciekawe na pewnym straganie znalazłem też bluzy jednej z polskich firm, która nie prowadzi sprzedaży w Chinach.
Elektronika – smartfony, tablety, phablety… Długo można by tak wymieniać. Powstają oczywiście ciekawe chińskie firmy, które produkują swoje produkty, ale nadal można znaleźć wszędzie dziesiątki podróbek. Jeśli chcecie mieć iPhone, ale wolicie system Android to tylko w Chinach znajdziecie takie modele. Przeważnie podrabiane są topowe urządzenia innych producentów, które oczywiście kuszą dużo niższą ceną.
Samochody – jednym z chińskich sposobów na pokazania swojej pozycji w społeczeństwie jest wyjątkowe podrasowanie swojego samochodu. Oznacza to tyle, że składa się on z dwóch podstawowych części. Silnik i inne podzespoły są wzięte z jakiegoś przeciętnego auta, ale nadwozie musi być z Mercedesa, Audi czy BMW. Nie ważne, że ta limuzyna ma tak naprawdę silnik 1.2 ze starego Fiata, liczy się to jak wygląda.
Jedzenie – zastanawiacie się pewnie, jak można podrabiać jedzenie. Otóż w Chinach wszystko jest możliwe. Przez różne zabiegi słowne możemy spotkać produkty spożywcze, które na pierwszy rzut oka nie różnią się niczym od dużo droższych odpowiedników. Jednak jeśli przyjrzymy się im dokładniej to zobaczymy, że tak naprawdę to jest coś zupełnie innego. Mleko, szynka, sery, słodycze… Nie ma rzeczy nie do podrobienia.
Alkohol – to jest chyba jedyna rzecz, na której Chińczycy nie oszczędzają. Jeśli się wyjdzie do klubu w Chinach to bardzo często można zobaczyć na stołach ogromne butelki bardzo drogiego alkoholu, które są prawie pełne. Wielu młodych Chińczyków w ten sposób pokazuje, że mogą sobie na to pozwolić i są zamożni. Jest to tym bardziej dziwne, ponieważ przeciętna wódka w Chinach kosztuje około 3-4 złote za pół litra.
Spójrz na mnie, tak właśnie na mnie!
Mimo rzeczy, które napisałem powyżej, jestem daleki od negatywnego oceniania takiej podstawy. Dla nas jest to w większości coś dziwnego i niezrozumiałego, ale musimy pamiętać o tym, jakie realia tam panują. Nie napiszę niczego odkrywczego, ale Chińczyków jest dużo więcej niż nas. Problemem jednak jest to, że jest również więcej mężczyzn, niż kobiet i dlatego to panowie często chcą się pokazać od najlepszej strony. A z Rolexem na ręce i w BMW jest to często dużo łatwiejsze…
Jeśli macie jakieś pytania dotyczące Chin to śmiało piszcie w komentarzach. Jak będę w stanie to chętnie na nie odpowiem. Wszystkie zdjęcia wziąłem z Flickra, którego ostatnio dla Was opisywałem na fotoManiaKu.
Zdjęcia: Jakob Montrasio, Mike Behnken, Simon & His Camera, JD, Jonathan Kos-Read
Zainteresował Cię artykuł? Zobacz też inne maniaKalne felietony.
Bloger, harcerz, sinolog, fan Juventusu, pasjonat nowych technologii. Zwiedził Chiny oraz Tajwan, a teraz siedzi w Polsce i pisze w sieci. Prowadzi lifestylowego bloga Kondux.pl i w najbliższym czasie zamierza wrócić do Azji. Wyznaje zasadę, że Sky is The Limit.
Chcesz podzielić się z nami swoimi przemyśleniami? Pisz na redakcja@techmaniak.pl. Być może i Twój wpis znajdzie się wśród maniaKalnych felietonów.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Zamierzam pojechac do Pekinu na wieksze zakupy. Czy wlasnie w tym markecie Silk Market jest naprawde duzy wybor podrobek? mam znajomą ktora sprowadza podrobki z tamtad ale nie chce podpowiedziec dokladnie adresu,ale musze przyznac ze podrobki sa dobre!! . czesto nie widac roznicy miedzy oryginalem a podrobka. Rowniez chce kupic ciekawe rzeczy ale juz nie podrobki. Tylko pytanie teraz ..czy to latwo przywiezc do Polski?? czy nie beda sprawdzac nam naszych walizek? bo tam bym chciala przewiezc podrobki. i Czy te nie podrobki mozna jakos zwyczajnie przeslac jaką paczka przez oclenia? tylko zeby byla pewnosc ze dojdzie?
Nie raz słyszałem, że dla obcokrajowców Chiny są niebezpieczne jeśli poruszają się po ulicach sami. Znam taką historię od znajomego, którego syn był w Chinach i po zjedzeniu czegoś w kawiarni urwał mu się film po czym obudził się w szpitalu bez aparatu, telefonu, pieniędzy, dokumentów.. W efekcie wrócił do Polski dzięki kasie przelanej przez ojca via Western Union i dzięki dokumentom wystawionym przez naszą ambasadę. Nie napawa to optymizmem. Sam niewiele wiem o współczesnych Chinach. Ponieważ oglądam na YT filmy Digital Rewiev z Kai W. wyrabiam sobie jakiś obraz Hong Kongu(gdzie nagrywane są te filmy). Jestem pod wrażeniem nowoczesności, zamożności , estetyki tego miasta. Zapewne prowincja, którą Chiny nieszczególnie się chwalą wygląda diametralnie inaczej. Na pewno nie podobają mi się miasta-kombinaty gdzie ludzie żyją po to by pracować. Gdzie jest wszystko by człowiek nie musiał zbytnio oddalać się od miejsca pracy i nie zapominał o nim. To jest tak jak gdyby ci ludzie mieszkali w fabryce (z której mamy na przykład sprzęt AGD). Ciekawy to kraj ale nie do końca dla ludzi. Tam raczej ludzie są dla kraju.
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo w Chinach, to ja nigdy nie czułem się tak bezpiecznie jak tam. Mogłem wracać w środku nocy do akademika i nie obawiałem się o swoje bezpieczeństwo, W Poznaniu tak wesoło już nie jest.
Jeśli chodzi o ludzi to z tym jest bardzo różnie. Jest w wielu miejscach bieda i ludzie, którzy pracują bez żadnych perspektyw, ale są też otwarte osoby, które mają pasje, marzenia i plany na życie 🙂